Pierwsze czytanie
Czytanie z Księgi proroka Ezechiela
Pan skierował do mnie te słowa: «Synu człowieczy, prorokuj o pasterzach Izraela, prorokuj i powiedz im, pasterzom: Tak mówi Pan Bóg: „Biada pasterzom Izraela, którzy sami siebie pasą! Czyż pasterze nie powinni paść owiec? Nakarmiliście się mlekiem, odzialiście się wełną, zabiliście tłuste zwierzęta, jednakże owiec nie paśliście. Słabej nie wzmacnialiście, o zdrowie chorej nie dbaliście, skaleczonej nie opatrywaliście, zabłąkanej nie sprowadzaliście z powrotem, zagubionej nie odszukiwaliście, a z przemocą i okrucieństwem obchodziliście się z nimi. Rozproszyły się owce moje, bo nie miały pasterza, i stały się żerem wszelkiego dzikiego zwierza polnego. Rozproszyły się, błądzą moje owce po wszystkich górach i po wszelkim wysokim pagórku, i po całej krainie były owce moje rozproszone, a nikt się o nie nie pytał i nikt ich nie szukał”.
Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pana: „Przecież owce moje stały się łupem i owce moje służyły za żer wszelkiemu dzikiemu zwierzęciu polnemu, bo nie było pasterza, pasterze zaś nie szukali owiec moich, bo pasterze sami siebie paśli, a nie paśli moich owiec”.
Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pana: Tak mówi Pan Bóg: „Oto jestem przeciw pasterzom. Z ich ręki zażądam moich owiec, położę kres pasterzowaniu ich, a pasterze nie będą paść samych siebie, wyrwę moje owce z ich paszczy, nie będą już one służyć im za żer”.
Albowiem tak mówi Pan: „Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę”».
Oto Słowo Boże.