Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon».
Skoro usłyszał to król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz.
Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał prorok:
A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,
albowiem z ciebie wyjdzie władca,
który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».
Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę.
A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.
A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do ojczyzny.
Oto słowo Pańskie.Wspomnienie
Uroczystość Objawienia Pańskiego.
Uroczystość Objawienia Pańskiego jest nie tylko historią opisującą drogę Mędrców ze Wschodu do Betlejem, ale jest to również droga każdego z nas na spotkanie z Panem. Dla Mędrców impulsem do wyruszenia w drogę było studiowanie ksiąg i jakieś rozumowe odkrycie, że gdzieś w dalekiej i nieznanej krainie istnieje Król Świata, Mądrość przewyższająca wszelkie ludzkie mądrości.
Św. Tomasz z Akwinu podkreślał, że człowiek nie jest najpierw religijny, ale jest najpierw kimś, kto poszukuje mądrości i to właśnie pragnienie mądrości ostatecznie kieruje człowieka ku Bogu. To mądrość kazała Mędrcom wyruszyć w drogę na poszukiwanie Boga. Prawdziwa mądrość nie jest więc przeszkodą do wiary, ale bardzo ważnym impulsem w jej kierunku. Mądrość jednak ma swoje granice i w przypadku wiary okazuje się niewystarczająca. Kiedy Mędrcy byli już blisko Betlejem, ich ludzka, naturalna mądrość kazała im szukać króla w pałacu, tam gdzie jest bogactwo, władza, gdzie są poddani. Stąd pierwsze kroki Mędrców powiodły ich na salony Heroda. Myślę, że nie była to kurtuazyjna wizyta u ważnej osobistości, ale intelektualne wyczucie, że król zapewne mieszka w pałacu. I tu ich ludzka mądrość zawiodła.
To była wyraźna pomyłka Mędrców ze Wschodu. Na szczęście dalej poszli za gwiazdą i trafili w nieoczekiwane miejsce, jak na majestat Króla Wszechświata. Uboga grota, bezbronne małe Dzieciątko, prości i ubodzy rodzice, a do tego towarzystwo pasterzy i okolicznego pospólstwa. Ludzka mądrość inaczej sobie wyobraża władcę świata i wszechpotężnego Boga. Droga wiary zaczyna się więc od naturalnej mądrości, a kończy na ufnym poddaniu się Bożemu prowadzeniu. Dopóki ufamy tylko sobie i własnej mądrości, jesteśmy poganami. W momencie, gdy pozwalamy się całkowicie prowadzić Chrystusowi, stajemy się chrześcijanami.
Dzisiejsze święto jest objawieniem się Chrystusa poganom, a więc jest też świętem ich przemiany w uczniów Chrystusa. Mamy więc jasne kryteria oceny siebie: czy jestem jeszcze poganinem, czy już chrześcijaninem. Objawienie Pańskie jest świętowaniem prawdy, że Chrystus jest nie tylko Bogiem narodu wybranego, ale każdego człowieka żyjącego na świecie. Jest to również uroczystość, która każdego z nas osobiście powinna sprowokować do oceny swojej wiary. Można bowiem formalnie przyznawać się do Chrystusa, ale w głębi serca pozostać poganinem. Kryterium jest jedno: Czy wierzę tylko sobie i własnej mądrości, czy też pozwalam się w całym swoim życiu prowadzić przez Boga?
Ks. Andrzej Przybylski